sobota, 3 października 2015

Z(a)myślenie pierwsze - dlaczego w ogóle to robię.

Postanowiłam pisać pamiętnik.
Dlaczego? Bo wszystkie wielkie osobistości pisały pamiętnik. Lub dziennik. Lub listy. Zresztą ci mało ważni, o których się nie uczymy i mało kto wie, że istnieli, też je pisali. Pewnie pisał je każdy, kto pisać potrafił.
I teraz, właśnie dziś, dzięki tym pamiętnikom, dziennikom i listom możemy zastanawiać się i spierać o to, jaki kolor oczu miał Mickiewicz. Lub czy w ogóle je miał.
A co by było, gdyby ludzie którzy go nie znali nie pisali pamiętników? Lub dzienników albo listów? Pewnie nie wiedzielibyśmy nic. Dla niektórych mała strata, dla innych pewnie udręka.
Dlatego chcę pisać pamiętnik. Bo co się stanie, jeśli kiedyś zrobię coś wielkiego i zasłużę na miano wielkiej? Lub - co jest bardziej prawdopodobne - będzie wielkim ktoś, kogo znam?
Skąd przyszli badacze będą czerpać informacje o tym, jaka byłam ja, lub ktoś wielki, kogo znam lub poznam? Z Facebooka? W moim przypadku mogliby się bardziej dowiedzieć jakie seriale i filmy ogladam lub co jadłam na obiad, niż dostać rzetelną wiedzę o życiu moim a co dopiero mówić o życiu kogoś kogo znam.
Dlatego trudno mi wyobrazić sobie, że przyszli badacze wielkich ludzi, będą pisać rozprawy naukowe w opraciu o Facebooka, lub inny protal społecznościowy - bo może ktoś woli Instagram lub Twittera. A są tacy, którzy nie mają przecież nic! I tak oto na ratunek przyjedzie im właśnie ten blog.
Być może kiedyś naprawdę on komuś pomoże. A jeśli nie, to przynajmniej będzie stanowić ujście dla zbieraniny moich szalonych myśli, które czasem muszę po prostu z siebie wylać. W końcu do tego służy pamiętnik, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz